niedziela, 2 marca 2014

Prolog

Słyszę cichy szum i powolne,równomierne bicie mojego serca.Czuję jak moim ciałem wzmagają dreszcze,boję się. Powoli uchylam ciężkie powieki i zamieram.Moim oczom ukazuję się grupka osób,jakaś kobieta,starszy pan,wysoki szatyn z kilkudniowym zarostem i jasnoniebieskimi oczami,szczupła,wysoka dziewczyna o czekoladowych oczach i on-pochylający się nad moim łóżkiem wielkolud.Potężne ciało nijak pasuje do wystraszonej twarzy,po której ciurkiem płyną łzy.
-Kochanie.-facet wydaje z siebie jęk i upada przede mną na kolana łapiąc moją dłoń.
Resztką sił wyrywam się z jego łapsk,uszkadzając przy tym jakieś rurki podłączone do mojego nadgarstka i patrzę na niego przerażona.Rozglądam się po pomieszczeniu,a w oczach stają mi łzy.
Gdzie ja jestem i kim do jasnej cholery są ci ludzie?




Cześć.Jestem Ada i jestem początkującą blogerką.Mam nadzieję,że to wszystko wypali i się Wam spodoba.Zachęcam do wyrażania opinii,nawet tych krytycznych.Póki co pracuję nad wyglądem bloga i rozpracowuje blogspota,więc za wszelkie problemy przepraszam.
Do następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz